Do porodu przygotuj się fizycznie, psychicznie i teoretycznie
Do porodu należy przygotować się nie tylko fizyczne, ale i psychicznie oraz teoretycznie. O przygotowaniu fizycznym do porodu pisałam w osobnym artykule – zachęcam do lektury. Przygotowanie fizyczne do porodu pozwala zmniejszyć ryzyko m.in. urazów okołoporodowych, jak nacięcie czy pęknięcie krocza, a nawet cięcia cesarskiego. Przygotowanie psychiczne jest równie ważne – szczególnie chodzi tu o pozytywne nastawienie. W jego budowaniu przydatne będą różnego rodzaju techniki relaksacyjne, słuchanie muzyki dla kobiet ciężarnych, ale także spotkania ze znajomymi, unikanie rozwój o traumatycznych porodach, stała opieka douli lub położnej. Bardzo ważne jest zrelaksowanie i obniżanie poziomu stresu, ponieważ stałe napięcie utrudnia ciału m.in. prawidłowe oddychanie torem przeponowym, co jest niezwykle istotne pod względem fizjologicznym podczas porodu.
Ale to nie wszystko. Wspomniałam także o przygotowaniu teoretycznym. Polega ono na dokładnym zapoznaniu się z tym, jak przebiega poród i jakie są jego fazy. Powinnyśmy dowiedzieć się, jakie są charakterystyczne objawy danej fazy porodu i z czym możemy się spotkać. Teoretyczne przygotowanie powinien podjąć także partner, jeśli będzie uczestniczył w porodzie – będzie wówczas umiał skutecznie pomóc rodzącej i ułatwi akcję porodową.
W niniejszym artykule skupiam się właśnie na przygotowaniu teoretycznym do porodu, czyli wyjaśniam, jak przebiega on od momentu pierwszych objawów, do wydania na świat dziecka i jeszcze chwilę po tym wydarzeniu. Zapoznanie się ze wszystkimi fazami porodu przybliży Was do tego, jak w praktyce wygląda poród siłami natury, co powinno zmniejszyć stres związany z wieloma „niewiadomymi”, z którymi zmaga się kobieta w ciąży.
I okres porodu (pierwsza faza – skurcze)
Pierwszy okres (faza) porodu rozpoczyna się skurczami porodowymi. U niektórych kobiet zaczynają się one gwałtownie, u innych – bardzo stopniowo, niekiedy wręcz bezboleśnie i to na kilka dni lub tygodni przed porodem. Pierwsze skurcze porodowe trwają z reguły ok. 30 sekund. Charakteryzuje je brak regularności i występują średnio co 7-10 minut. Im bliżej do porodu, tym skurcze stają się coraz silniejsze i częstsze. Poza nasilającymi się skurczami, pierwszy okres porodu może rozpocząć się wraz z biegunką i wymiotami – to znak, że organizm potrzebuje się oczyścić. To zjawisko całkowicie naturalne.
Ból podczas pierwszego okresu porodu przypomina raczej bóle miesiączkowe. Nie jest zbyt intensywny i bardziej skupiamy się wówczas na tym, że zaraz przywitamy dziecko na świecie, a nie na tym, czy cokolwiek nas boli. Mogą pojawiać się za to lęki i różne obawy przed porodem – warto wówczas wypić szklankę melisy i spróbować się zrelaksować. Na tym etapie można jeszcze być spokojnym i obserwować swoje ciało – nie trzeba pędzić na sygnale do szpitala. Wskazane jest położenie się, a jeśli odczuwamy ból, pójście z partnerem na krótki spacer czy delikatne kołysanie biodrami, aby ułatwić dziecku odpowiednie ułożenie się w kanale rodnym. Warto jednak pomyśleć w tym czasie o odpoczynku, ponieważ niedługo zacznie się poród, a ten stanowi ogromny wysiłek energetyczny – lepiej więc zachować energię na później.
Gdy skurcze staną się regularne i przybiorą na sile, możemy udać się do szpitala. Warto zrobić to nieco szybciej niż czekać do bardzo silnych skurczy, aby na spokojnie porozmawiać z położną i przekazać jej swoje oczekiwania – wówczas poród przebiegnie w lepszej atmosferze. Warto także zabrać ze sobą plan porodu, gdzie wskazujemy, jakie mamy potrzeby (np. że chcemy rodzić w pozycji wertykalnej lub zgadzamy się na podanie znieczulenia).
Podczas pierwszego okresu porodu cały czas powinnaś skupiać się na prawidłowym oddechu. Po pierwsze, głębokie oddychanie dotlenia płód i Twój organizm, po drugie – relaksuje. Podczas skurczów oddech powinien być nieco szybszy, a pomiędzy nimi – wolny, głęboki, relaksujący. Prawidłowe oddychanie łagodzi także ból porodowy i wspomaga całą akcję – warto więc o tym pamiętać.
Wraz z postępem rozszerzania się szyjki macicy, zaczniesz odczuwać coraz to silniejsze skurcze. Możesz czuć także odpływ sił – to tzw. kryzys siódmego centymetra. Na tym etapie zwykle już kobieta znajduje się w sali porodowej. O ile warunki na to pozwalają, warto zaprosić na salę partnera, który będzie nas dopingował czy podawał wodę (chociaż w sytuacji pandemii nie zawsze jest taka możliwość – wiele zależy od władz szpitala i województwa). W tym okresie porodu bardzo istotne jest współpracowanie ze skurczami, a nie walczenie z nimi. Powinnaś wspomagać akcję ciałem i oddechem. Jak wyglądają takie skurcze? Przychodzą niejako jak fala w postaci bólu, która po chwili odpływa w postaci ulgi. Ważne, aby skupić się na oddychaniu i oszczędzać siły pomiędzy skurczami. Dużą ulgę na tym etapie przynosi ciepła kąpiel lub prysznic. Położna może także zaproponować znieczulenie wziewne w postaci gazu. Przydatny będzie również masaż wykonywany przez partnera, jeśli mamy bóle krzyżowe.
Na tym etapie przyjmuj pozycję, która jest dla Ciebie najwygodniejsza. Wiele nowych opracowań wskazuje, że najkorzystniejsza jest pozycja wertykalna, gdyż ułatwia dziecku przejście przez kanał rodny. Możesz także spróbować innych pozycji, np. rodzenie z pomocą worka sako, przy drabinkach czy na piłce. Ulgę przynosi również oparcie się na łóżku lub ramionach partnera.
Od momentu, gdy skurcze stają się bolesne, kobiety rodzące mają ogromną potrzebę wydawania dźwięków. Niektóre położne sądzą, że odbiera to siły, inne – że pomaga. Musisz zatem sama wyczuć, czy ból ulega złagodzeniu i akcja przebiega lepiej, gdy krzyczysz czy buczysz – czy raczej wszystko idzie sprawniej i mniej boleśnie, gdy skupiasz się na oddechu i powstrzymujesz krzyczenie.
W pewnym momencie skurcze nieco słabną – ale jest to cisza przed burzą, ponieważ nadchodzi bardzo istotna faza parcia.
II okres porodu (druga faza – parcie)
Podczas fazy parcia na świat przychodzi dziecka. Podczas tego okresu porodu występują samoistne skurcze i parcie, a organizm wydziela duże ilości adrenaliny, za sprawą której rodząca zyskuje siły, aby urodzić dziecko. Na tym etapie wskazana jest pozycja pionowa – grawitacja wspiera bowiem wysiłek.
Jak wygląda faza parcia – jak ją rozpoznać? Przede wszystkim podczas skurczu zaczniesz odczuwać silną potrzebę parcia – jakbyś miała silną potrzebę się wypróżnić. I tak też powinnaś przeć. Należy wsłuchać się w swoje ciało i podążać za tym, co podpowiada. Powinnaś także słuchać położnej – ta będzie m.in. udzielać Ci instrukcji dotyczących oddechu, czy kiedy zacząć przeć (a kiedy parcie wstrzymywać).
Na tym etapie może być już wyczuwalna główka dziecka pod ręką – wiele położnych zachęca, aby matka dotknęła jej, co dodaje w większości przypadków wiele sił. Pomiędzy skurczami natomiast konieczne jest zrelaksowanie, aby zebrać siły do kolejnych prób parcia. Po dużym wysiłku dochodzi do urodzenia główki, a w trakcie kolejnych skurczów – reszty ciała dziecka.
III okres porodu (druga faza – poród łożyska)
Po urodzeniu Maluszka, jest on kładziony na brzuchu matki – takie są obecne zalecenia. Niezwykle ważny jest kontakt skóra do skóry, gdy dziecko słyszy dobrze mu znane bicie serca mamy, jej zapach i ciepło – to bardzo istotne w jego procesie adaptacyjnym do nowego otoczenia. Dotychczas przebywał bowiem w łonie mamy, gdzie był szczelnie nią otulony. Podczas kontaktu skóra do skóry po porodzie w organizmie kobiety dochodzi do ogromnych zmian hormonalnych. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że emocje, jakie przychodzą, są nie do opisania. Zapomina się całkowicie o bólu, strachu, niepewności, wszystkich negatywnych emocjach. Przychodzi fala euforii, spokoju, poczucia miłości. Czas dosłownie zatrzymuje się w miejscu i jest to najpiękniejszy możliwy moment. To prawdziwa magia. :) W końcu możesz przytulić swoje Maleństwo i nie myślisz w ogóle o bólu. Młoda mama doznaje uczucia spełnienia i ogromnej ulgi. Ten moment należy tylko do niej, dziecka i partnera, jeśli ten towarzyszył przy porodzie. Jeśli poród przebieg prawidłowo, niewskazane jest w tym momencie wykonywanie ważenia, mierzenia czy oceny stanu zdrowia noworodka. Zaleca się natomiast przystawienie Maluszka do piersi, aby poczuło ono bliskość i ciepło mamy. Takie postępowanie wspomaga późniejszą laktację i karmienie piersią.
Położenie noworodka na brzuchu matki ma jeszcze inną funkcję – ma pobudzić wydzielanie oksytocyny, która sprzyja obkurczaniu się macicy. Kobieta musi bowiem podjąć jeszcze jedną akcję skurczową, aby urodzić łożysko. Zwykle nie jest to już bolesne i przebiega bez żadnych komplikacji. Ja np. w ogóle nie poczułam, kiedy urodziłam łożysko – zobaczyłam tylko, jak „wyskakuje” w ręce położnej. :)
Po urodzeniu łożyska personel dokonuje oceny stanu krocza. Jeśli zostało pęknięte lub nacięte w trakcie porodu, konieczne będzie założenie szwów. Czy jest to bolesne? Wiele zależy od progu bólu. Lekarz może zaaplikować miejscowe znieczulenie, aby zmniejszyć dyskomfort. Szycie nie trwa długo i przebiega w trakcie, jak trzymasz Maluszka w objęciach.
IV okres porodu (czwarta faza – obserwacja)
Czwarta faza porodu to czas obserwacji przez personel medyczny, zarówno matki, jak i dziecka. Jest to także moment, gdy matka buduje relacje z dzieckiem. Trwa on ok. 2 godziny od momentu narodzin dziecka. Mama w tym czasie nadal przebywa na sali porodowej (wraz z partnerem), gdzie ma okazję przystawiać Maluszka do piersi, pobudzać laktację i zasilić dziecko najcenniejszym możliwym pokarmem, jakim jest siara.
W tym czasie aktywne jest silne krwawienie w wyniku intensywnego obkurczania się macicy i oczyszczania organizmu. Po ok. 2 godzinach personel medyczny pomaga kobiecie w dotarciu do docelowej sali poporodowej, gdzie będzie przebywać z dzieckiem. Zwykle kobieta trafia na salę sama, a dziecko na badania i jest przekazywane mamie po chwili.
Każdy poród jest ogromnym przeżyciem i każdy poród jest inny. Nie da się uniknąć bólu, ale można odpowiednio pracować ciałem i być odpowiednio nastawionym, aby poród był łatwiejszy, trwał krócej i nie był traumatyczny.
Zapraszam także do lektury artykułu: Pierwsza doba po porodzie: opieka nad dzieckiem, badania itd. Wyjaśniam w nim, jak wyglądają pierwsze godziny po urodzeniu dziecka w szpitalu.