Czym są skoki rozwojowe?
Skoki rozwojowe występują u niemowląt. W sumie dziecko przechodzi 10 skoków rozwojowych. Skoki te polegają na intensywnym rozwoju dziecka, m.in. w sferze układu nerwowego i motorycznego. Według teorii skoków rozwojowych, niemowlęta rozwijają się skokowo, stąd taka nazwa. Etapy (skoki) rozwojowe pojawiają się w określonych odstępach czasowych i trwają przez określony czas. Początkowo skoki trwają krócej, a każdy kolejny trwa odpowiednio dłużej. Gdy ustępują, dziecko zaczyna robić coś, czego jeszcze wcześniej nie potrafiło, np. raczkować, przewracać się świadomie na brzuch lub na plecy, gaworzyć, klaskać w dłonie, mówić, chodzić. Skoki rozwojowe obejmują bowiem cały rozwój dziecka, począwszy od rozwoju ruchowego, po emocjonalny i społeczny. Jedne ze skoków przebiegają łagodniej, inne są trudniejsze do przejścia.
W pierwszym roku życia występuje 7 skoków rozwojowych, natomiast w drugim roku – 3.
Czy skoki rozwojowe rzeczywiście istnieją?
Skoki rozwojowe to teoria wywodząca się od dwójki naukowców – Fransa Plooij (biolog) oraz Hetty van de Rijt (psycholog i antropolog), którzy przedstawili ją w swojej książce zatytułowanej „Cudowne tygodnie”. Książka zyskała ogromną popularność, o czym świadczy m.in. jej tłumaczenie na 20 języków. Naukowcy na podstawie obserwacji niemowląt szympansich zauważyli, że występują w ich życiu etapy regresji, podczas których szukają mocniej kontaktu fizycznego ze swoją matką. W tym czasie pojawiały się ponadto u małych szympansów nowe umiejętności. Podobne obserwacje odnotował jeszcze jeden naukowiec. Mając takie potwierdzenie, twórcy koncepcji postanowili sprawdzić, czy podobne etapy występują u człowieka. Prowadzone doświadczenia potwierdziły, że w życiu niemowląt ludzkich pojawia się 10 takich faz regresji, które występują w ciągu 1. i 2. roku życia. Odkrycia te opublikowali już w 1992 roku.
Teorię skoków rozwojowych próbowano od tego czasu wielokrotnie obalić lub potwierdzić. Przykładowo, doktorantka Fransa Plooij próbowała potwierdzić te odkrycia, ale skończyło się to fiaskiem. Inne 3 prace naukowe natomiast (w jednej z nich brał udział Frans Plooij) wykazały natomiast, że obserwacje były słuszne. Czy skoki rozwojowe zatem istnieją? Niestety świat nauki nie dostarczył nam jak na razie wystarczających dowodów, natomiast wielu rodziców każdego dnia potwierdza na różnych forach internetowych czy grupach na Facebooku, że takie skoki rozwojowe istnieją – co sądzą na podstawie własnych doświadczeń. Ja również się po tą teorią podpisuję na podstawie obserwacji rozwoju mojej córki w pierwszym roku życia.
Jak przebiegają skoki rozwojowe?
Etapy regresji, o których jest mowa w teorii skoków rozwojowych, poprzedzają uzyskanie nowych umiejętności przez dziecko – co wiąże się z ogromnym wysiłkiem całego organizmu maluszka. W związku z tym etapy te przypominają m.in. objawy choroby. Maluch staje się bardzo kapryśny, płaczliwy, marudny, chce być ciągle na rękach, ma problemy ze snem, budzi się bez powodu, ma problemy z jedzeniem. Taki etap trwa zwykle około tygodnia. Po tym czasie dziecko nabywa nowe umiejętności, przyzwyczaja się do nich i oswaja z nimi, co kończy dany skok rozwojowy.
Który skok rozwojowy jest najgorszy?
Według wielu opinii, najgorszy jest 5. skok rozwojowy – mówi się o tzw. kryzysie ósmego miesiąca. Wówczas niemowlę diametralnie się zmienia w różnych sferach. Etap regresji w przypadku tego skoku rozwojowego może trwać nawet 3-4 tygodnie i ma początek ok. 22-26 tygodnia życia. Dziecko w tym czasie przestaje przesypiać noce, nie chce jeść ulubionego dotychczas jedzenia, co strasznie utrudnia rozszerzanie diety, ma bardzo zmienne nastroje – z sekundy na sekundę zmienia się z uśmiechniętego dziecka w płaczliwe i marudne. W wielu przypadkach trudno zrozumieć, o co mu chodzi i jak je uspokoić. Gdy dolegliwości mijają, wcale nie musi być lepiej – ponieważ podczas tego skoku rozwojowego pojawia się zwykle tzw. lęk separacyjny. Niemowlę zaczyna zwracać uwagę, gdy mama się od niego oddala, na co reaguje histerią i krzykiem. Może nawet dojść do tego, że mama sama nie będzie mogła pójść do toalety czy kuchni na minutę, bo będzie się to wiązało z ogromnym płaczem. Od tego momentu Maluch przestaje także dobrze reagować na innych – obcych, czy nawet babcię lub ciocię. Może pojawić się problem z wyjściem rodziców z domu i pozostawieniem dziecka dotychczasowej opiekunce. Dzieje się tak, ponieważ u Maluszka pojawiła się nieufność do obcych i strach przed tym, że rodzice go zostawili, gdy nie ma ich w zasięgu wzroku (dla dziecka, gdy czegoś nie widać, to tego nie ma – nawet jeśli mama znajduje się 2 metry od niego, tyle że za ścianą pokoju).
Piąty skok rozwojowy jest najgorszy, ale też bardzo ważny
Piąty skok rozwojowy bez wątpienia może być tym najgorszym z punktu widzenia rodziców. Etap ten może być szczególnie trudny także samego dziecka, gdyż podczas tak długiego etapu regresji dziecko nabyło gro umiejętności, które są dla niego bardzo przełomowe i odkrywcze. Dziecko zaczyna m.in. odróżniać obcych od osób bliskich i zachowuje dystans wobec nieznanych. Zaczyna również chwytać przedmioty palcami, a nie całą dłonią, jak dotychczas. Sam uchwyt jest ponadto delikatniejszy i coraz bardziej skoordynowany. Dziecko zaczyna po tym skoku skupiać uwagę na szczegółach – np. na ilustracjach w książkach. Niektóre dzieci same zaczynają siadać, a więc piąty skok wiąże się dla nich z uzyskaniem całkiem nowej perspektywy obserwowania i odkrywania świata. Bez wątpienia, mimo że piąty skok może być najgorszy do przetrwania, jest także bardzo ważny, o ile nie najważniejszy ze wszystkich.
Jak przetrwać piąty skok rozwojowy?
Piąty skok rozwojowy trzeba przetrwać, tak jak każdy inny. Najważniejsza jest tutaj cierpliwość i wiara, że trudny czas niedługo się skończy. Konieczne jest, aby rodzice wydobyli z siebie pokłady cierpliwości, gdyż spokój rodziców – podobnie jak ich złość i zdenerwowanie – przekłada się na emocje dziecka. W uzyskaniu spokoju pomoże świadomość, że dziecko przeżywa bardzo ważny etap, podczas którego dokonują się ogromne zmiany w jego układzie nerwowym – aby stało się bardziej samodzielne.
Dziecko przed uzyskaniem nowych umiejętności szuka mocniej kontaktu z rodzicem – posłuchaj zatem natury i nie ograniczaj mu tego kontaktu. Dziecko, jak nigdy wcześniej, potrzebuje w tym okresie bliskości mamy. Dzięki oferowaniu bliskości, Maluszkowi jest łatwiej zaakceptować zmiany, jakie dokonują się w jego organizmie, gdyż dotyk mamy to dla niego coś znanego i daje mu poczucie bezpieczeństwa. To niezwykle ważne dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka. Nie szczędź zatem czułości i przytulenia Maluszkowi. Noś spokojnie, tul, śpiewaj kołysanki, weź na noc do swojego łóżka, zamiast wstawać co chwila do budzącego się z płaczem i szukającego bliskości rodzica dziecka. Nagrodą za ten wysiłek będą nowe umiejętności Malucha.