Kangurowanie to przejaw naturalnej potrzeby człowieka
Zapewne zgodzisz się, że każdy człowiek potrzebuje przytulenia, dotyku, ciepła – niezależnie od tego, kim jest, jaki ma charakter czy w jakim jest wieku. Dotyk jest bowiem bardzo ważnym dla człowieka zmysłem, gdyż zmysł ten rozwija się bardzo wcześnie – już na etapie życia płodowego, czego dowodzą obrazy z nowoczesnej aparatury i badania, dzięki którym możemy zobaczyć, jak dokładnie rozwija się płód i jak z tygodnia na tydzień rozwija się u niego zmysł dotyku.
Naukowcy, na podstawie wielu lat badań i obserwacji, podkreślają, jak ogromne znaczenie ma dotyk czy ciepłe gesty dla prawidłowego rozwoju psychofizycznego człowieka. Wciąż powstają prace naukowe o tej tematyce. Organizowanych jest też wiele kursów i warsztatów dla rodziców i dla pracowników służby zdrowia – mimo że nie jest to nic nowego (to wszystko już było, ale stosowano inną terminologię). Obecnie mamy zatem do czynienia niejako z renesansem zwrócenia się ku naturze, od której mocno się oddaliliśmy, gdyż wreszcie widzimy, że nierespektowanie praw natury może mieć przykre konsekwencje. Jest to szczególnie widoczne w coraz powszechniej występujących sytuacjach w rodzinie, gdy rodzic nie ma czasu – z powodu pracy – dla siebie i swoich dzieci. Wszechobecny brak ciepła i czułości powoduje liczne zaburzenia, a jeśli brak tej czułości występuje już od pierwszych chwil życia, zaburzenia psychofizyczne są na tyle silne, że w przyszłości mogą objawiać się poważnymi zachowaniami aspołecznymi.
Jak uniknąć takiego stanu? Okazuje się, że zapobiec może temu w pewnym stopniu kontakt „skóra do skóry” po porodzie, który nazywa się „kangurowaniem”. Kontakt ten może być przeprowadzany zarówno w relacji matka-dziecko, jak i ojciec-dziecko. Z tej praktyki płyną ogromne korzyści nie tylko dla dziecka i rodziców, ale także dla społeczeństwa.
Rola dotyku w życiu człowieka
Dotyk to zdolność odczuwania bodźców dochodzących z powierzchni skóry, odbieranych za pomocą receptorów, które znajdują się w skórze właściwej i głębokiej warstwie naskórka. Miejsca wrażliwe na skórze nazywamy punktami dotykowymi. W skórze znajdują się ponadto zakończenia nerwowe, które odbierają uczucie dotyku, bólu, zimna i gorąca. Najliczniejsze są receptory bólowe, a następnie dotykowe.
O roli dotyku w życiu człowieka w ostatnim czasie pojawiło się wiele publikacji naukowych. W wielu krajach prowadzone były badania, których celem było zdefiniowanie wpływu dotyku np. na rozwój noworodka, na relacje między ludźmi dorosłymi, a także ludzi w wieku podeszłym.
Już Arystoteles wyróżnił 5 podstawowych zmysłów i twierdził, że aby człowiek mógł prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie, potrzebuje poprawnego działania wszystkim zmysłów. Jak podkreślał, najważniejszą rolę pełni wzrok i słuch, jednak nie mniej istotny jest zmysł dotyku.
1. Dotyk w życiu prenatalnym
Dotyk to najwcześniej rozwijający się zmysł u płodu. Już w łonie matki dziecko jest w stanie odbierać pierwsze wrażenia właśnie dzięki dotykowi, który jest stymulowany przez środowisko wewnątrzmaciczne. Dziecko dotyka bowiem łożyska, pępowiny, swojej twarzy czy też ścian macicy. Około 7-8 tygodnia zyskuje wrażliwość na dotyk zlokalizowany w okolicach ust i nosa, a ok. 10 tygodnia rozwija się wrażliwość dotykowa na całej twarzy (wiemy to np. obserwując moment dotknięcia czoła, który powoduje obrót głowy u płodu). W 12 tygodniu ciąży wrażliwość na dotyk zyskują kończyny, a od 14 tygodnia już całe ciało jest uwrażliwione na dotykanie.
2. Dotyk u noworodka
Dotyk rozwinięty w życiu prenatalnym staje się źródłem informacji o otaczającym go środowisku, gdy pojawia się na świecie. Po narodzinach dotyk jest bardzo istotny, gdyż ma ogromny wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka, czego dowodzą m.in. obserwacje prowadzone w sierocińcach, gdzie dzieci, którym brakowało kontaktu dotykowego z rodzicem częściej chorowały, były smutne, traciły na wadze a nawet częściej umierały, mimo że były tak samo pielęgnowane i odżywiane, jak inne dzieci. Rozwijała się u nich także choroba sieroca, a w testach na inteligencję miały słabsze wyniki. Co ciekawe, gdy zaczęto okazywać dzieciom więcej uwagi i czułości, dotykać je czy przytulać, liczba zgonów znacznie się zmniejszyła!
Kolejny przykład badań to obserwacja nastawiona na ocenę rozwoju i zachowania dzieci, które w pierwszym roku swojego życia przebywały z matką w żłobku więziennym lub w domu dla sierot. Matki przebywające w więzieniu ciągle opiekowały się swoimi dziećmi, natomiast w domu dla sierot opiekę przejmowały obce osoby. Badania pokazały, że dzieci z domu sierot rozwijały się znacznie gorzej, zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Wówczas zjawisko to nazwano „fenomenem czułości”. Dowiedziono, że obecność osób bliskich i okazywanie przez nich czułości, mają niebagatelny wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka.
Z tego względu wszelkie środowiska eksperckie specjalizujące się w temacie prawidłowego rozwoju noworodków i starszych dzieci, kładą szczególny nacisk na to, aby relacje między dzieckiem a rodzicem tworzyć już od pierwszych chwil życia – od razu po porodzie – co przyjmuje obecnie formę kangurowania.
Co to jest kangurowanie?
Kangurowanie jest właśnie tym pierwszym kontaktem, który stanowi początek do kształtowania relacji między dzieckiem i rodzicem. Jeszcze do niedawna tylko matka dotykała dziecko po porodzie, ale obecnie – dzięki porodom rodzinnym – również ojciec może to czynić. Kontakt ojca z dzieckiem „skóra do skóry” jest szczególnie ważny, gdy matka urodziła przez cięcie cesarskie i sama nie jest w stanie go przeprowadzić. Pominięcie kontaktu „skóra do skóry” jest niekorzystne dla dziecka, gdyż poród był dla niego wydarzeniem ogromnie stresującym, a kangurowanie bardzo skutecznie eliminuje stres i uspokaja dziecko.
Określenie „kangurowanie” pochodzi z obserwacji świata zwierząt, zwłaszcza kangurów, które dorastają i dojrzewają w torbie matki. Początki kangurowania znamy z Kolumbii, gdzie po raz pierwszy zastosowali ja lekarze: Edgar Rey i Hector Martinez, głównie z powodu występowania deficytów personelu, braku inkubatorów, wysokiej umieralności oraz dużej liczby porzuconych dzieci na oddziale. W 1983 roku opublikowali wyniki wskazujące, że ich metoda daje korzystne efekty, a mianowicie zmniejsza się zachorowalność u noworodków, ich umieralność, a także liczba porzuconych przez matki dzieci.
W Polsce pionierem stosowania metody kangurowania jest prof. Jacek Rudnicki z Kliniki Patologii Noworodka Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Podkreśla on, że kangurowanie jest podstawą kształtowania zaufania między rodzicami a dzieckiem, łagodzi obyczaje między rodzicami a personelem, dodaje odwagi młodym rodzicom, wzmacnia ich więzi emocjonalne, a dzieciom dodaje zdrowia i szczęścia.
Obecnie metoda kangurowania jest bardzo aprobowana przez nowoczesne placówki medyczne oraz organizacje specjalizujące się w tematyce porodów i rozwoju noworodków – np. fundacji „Rodzić po Ludzku”. Popularność jest najwyższa w krajach Europy Zachodniej, krajach skandynawskich, a także w Stanach Zjednoczonych.
Jak przebiega kangurowanie? Na czym polega?
Wiemy już, jak duże znaczenie ma kangurowanie dla dziecka i rodziców. Jak jednak je przeprowadzić? Na czym dokładnie polega? Wyjaśniamy poniżej.
Kangurowanie polega na ułożeniu nagiego noworodka na nagiej klatce piersiowej matki lub ojca, przy czym dziecko przykrywamy z zewnątrz kocykiem. Tym sposobem zapewniamy bliski kontakt dwóch osób. Dzięki ułożeniu dziecka na klatce piersiowej, czuje i słyszy ono bicie serca matki lub ojca, kołysze się podczas oddechu rodzica i jest ogrzewane ciepłem od niego bijącym. Dzięki temu noworodek ma szansę choć trochę poczuć się jak w łonie matki, co sprawia, że staje się spokojne i zasypia – likwiduje się zatem stres porodowy. W zależności od tego, kiedy rozpoczynamy wdrażanie metody, wyróżnia się cztery wersje kangurowania:
- bardzo wczesna – obecnie najbardziej zalecana – ma miejsce od razu po porodzie,
- wczesna – odbywa się w ciągu pierwszej doby po porodzie,
- pośrednia – ma początek na ok. 7 dni po porodzie,
- późna – rozpoczyna się wiele dni/tygodni później po porodzie, gdy stan zdrowia na to pozwala po intensywnym leczeniu.
Kiedy najlepiej rozpocząć kangurowanie?
Jeśli noworodek jest zdrowy, zaleca się, aby kangurowanie rozpocząć natychmiast po urodzeniu dziecka. Powinno ono trwać przynajmniej 2 godziny i w jego czasie można przeprowadzić pierwsze karmienie. Dopiero po kangurowaniu zaleca się – w przypadku zdrowych noworodków – wykonywanie czynności diagnostycznych noworodka, jak pomiar ciała czy jego masy. Można też dokonać oceny stanu noworodka w trakcie kangurowania – nie musi być to przeszkodą. Podobnie rodzenie łożyska czy szycie pękniętego/naciętego krocza, może odbywać się w trakcie kangurowania.
Jeśli natomiast stan zdrowia nie pozwala na natychmiastowe kangurowanie, zaleca się, aby rozpocząć je jak najszybciej to możliwe. W przypadku, gdy przeciwwskazania do kangurowania będą leżały po stronie matki (np. będzie wykonywany dodatkowy zabieg), kangurowanie może przejąć inna, bliska osoba.
W momencie przekazania matki dziecka na oddział położniczy, kangurowanie może trwać tak długo, jak chce tego matka, nawet wiele godzin dziennie – z pewnością nie zaszkodzi to dziecku ani rodzicowi, a jedynie umocni więź między nimi i wspomoże rozwój psychofizyczny noworodka.
Czy kangurować może ktoś inny, poza matką i ojcem?
W warunkach szpitalnych kangurują przede wszystkim matki, ale mogą to robić również ojcowie czy inni członkowie rodziny, o ile pozwalają na to warunki (w okresie pandemii niestety jest to trudne, gdyż nie ma odwiedzin pacjentów). Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby kontynuować kangurowanie po powrocie do domu.
Co daje kangurowanie dla dziecka, matki i ojca?
W przypadku dziecka kangurowanie daje następujące korzyści:
- Eliminuje się stres porodowy u dziecka.
- Tworzy się poczucie bezpieczeństwa.
- Minimalizuje się ryzyko wystąpienia trudności ze strony układu odpornościowego, oddechowego oraz krążenia.
- Dziecko szybciej przybiera na wadze.
- Łatwiej zasypia i przechodzi w głęboki sen, dzięki któremu możliwa jest regeneracja organizmu.
- Synchronizuje się ciepło u matki i dziecka (w przypadku, gdy temperatura dziecka się podnosi, temperatura ciała matki spada i odwrotnie).
- Skóra dziecka przyjmuje florę fizjologiczną skóry matki.
- Jest łatwiejszy i szybszy dostęp do naturalnego pokarmu matki, co ma niebagatelny wpływ na rozwój laktacji.
- Następuje szybszy pasaż smółki (co ma związek z pierwszym karmieniem).
- Dziecko szybciej uczy się prawidłowo ssać pierś.
- Łatwiej adaptuje się do nowych warunków poza łonem matki.
- Kształtują się relacje między dzieckiem i matką.
- Hospitalizacja dziecka trwa krócej.
W przypadku matki kangurowanie daje następujące korzyści:
- Redukuje się stres porodowy.
- Wspierane są kompetencje rodzica, zwłaszcza przy u pierworódek.
- Jest zmniejszone ryzyko, że matka porzuci dziecko.
- Następuje szybsza „nauka” swojego dziecka i rozpoznawanie sygnałów, które wysyła do otoczenia.
- Buduje się silna więź emocjonalna z dzieckiem.
- Macica obkurcza się szybciej i zmniejsza się krwawienie po porodzie.
- Matka odczuwa podczas kangurowania nagrodę za trud porodu.
W przypadku ojca kangurowanie daje następujące korzyści:
- Redukuje się stres porodowy, ojciec się uspokaja.
- Wspierane są kompetencje rodzica, zwłaszcza przy pierwszym dziecku.
- Jest zmniejszone ryzyko, że matka porzuci dziecko.
- Następuje szybsza „nauka” swojego dziecka i rozpoznawanie sygnałów, które wysyła do otoczenia.
- Buduje się silna więź emocjonalna z dzieckiem.
- Ojciec czuje się potrzebny.
W przypadku wcześniaków przytulanie, głaskanie i dotykanie dziecka ma silny wpływa na rozwój i rozpoczęcie kangurowania jak najwcześniej może sprawić, że noworodek szybciej przybierze na wadze i dorówna rówieśnikom w późniejszym okresie, uzyska lepszą regulację temperatury ciała niż bez kangurowania, a także poprawi się u niego rozwój układu nerwowego czy napięcia mięśniowego. Dodatkowo u wcześniaków, które są kangurowane, skraca się czas sztucznej wentylacji, a dzieci szybciej zyskują umiejętność efektywnego ssania.
Kangurowanie dziecka – odczucia rodziców
Opinia matki:
„Poród trwał kilka godzin, był bardzo trudny, ale gdy położna powiedziała, że za kilkanaście chwil będę mieć dziecko w ramionach, niczego nie pragnęłam bardziej, by stało się to jak najszybciej. Po urodzeniu położna położyła mi na piersi dziecko. Krzyczało, ale za chwilę się uspokoiło. W pewnym momencie moja córka uniosła delikatnie główkę i… spojrzała się na mnie. Nigdy nie czułam nic wspanialszego! Przywitałyśmy się. Powiedziałam jej, że od teraz już zawsze będzie razem. Potem tuliłam ją dalej i myślałam, co przeżywa w chwili tego pięknego spotkania ze mną. Czułam, że jest spokojna i bezpieczna…”.
Opinia ojca:
„Byłem podczas porodu. Widziałem, jak moja żona okropnie cierpiała. Starałem się ją wspierać, motywować, dodawać otuchy. Po kilku godzinach w końcu poród dobiegł końca i zobaczyliśmy nasze dziecko. Od razu trzymaliśmy je razem w ramionach. Płakałem z radości, a serce waliło mi jak młot. Nigdy tego nie zapomnę. W pewnym momencie córka leżąc na piersi żony, uniosła główkę, spojrzała na swoją mamę i za chwilę dostrzegła też mnie – długo się przyglądała! Myślę, że rozpoznała mój głos, bo przez wiele miesięcy do niej mówiłem, gdy była jeszcze w brzuchu mamy. To było najcudowniejsze przeżycie, nigdy tego nie zapomnę. Od tamtej chwili chciałem być z córką i żoną jak najdłużej było to możliwe. Spędziłem wiele godzin na oddziale położniczym i też sam tuliłem córkę do piersi, przytulałem i mówiłem do niej. Wtedy poczułem ten szczególny rodzaj miłości, bezwarunkowej i na zawsze. Nie ma nic wspanialszego…”.
Bibliografia
- Kowacka B, Ciejka E. Tajemnica dotyku – Dotyk w masażu jako podstawowy środek procesów sensepcji i percepcji. Rehabil Prakt 2008, 2: 43-46.
- Terczyńska I. Znaczenie dotyku w rozwoju człowieka. Mag Pielęg Położ 2011, 7-8: 46.
- Mrozkowiak M, Mrozkowiak M. Fenomen dotyku. [w:] Charaktery. Magazyn Psychologiczny Dla Każdego. AB, Kielce 2000, 9(44).
- Sochacka L. Niewerbalne formy kontaktu z noworodkiem przedwcześnie urodzonym. [w:] Pacjent przedmiotem troski zespołu terapeutycznego. T. 1. Krajewska-Kułak E, Sierakowska M (red). Białostocka Biblioteka Pielęgniarki i Położnej, Białystok 2005.
- Bergman N. Kangurowanie – niezastąpiona rola matki w opiece nad noworodkiem.
- Augustyniuk K, Jurczak A, Grochaus E, Ćwiek D. Sposoby komunikacji matki i dziecka w okresie poporodowym na przykładzie oddziału położniczego. Family Med Prim Care Rev 2011, 13, 4: 673-677.
- Agrawal P. Kangurowanie. Uzupełniająca metoda opieki nad wcześniakami. Mag Pielęg Położ 2011, 4.