Smoczek dla niemowlaka: jak BEZPIECZNIE go używać?

smoczek

Smoczek to kontrowersyjny gadżet w opinii pediatrów i młodych rodziców. Pojawiają się wątpliwości co do bezpieczeństwa jego stosowania: jak go używać, aby dziecku nie zaszkodzić? Zobaczcie garść porad, dzięki którym unikniecie podstawowych błędów w stosowaniu smoczka u niemowlaka.

Ssanie to podstawowa potrzeba noworodka i niemowlaka!

Ssanie to, obok jedzenia czy spania, jedna z podstawowych potrzeb wszystkich noworodków. Ssanie jest naturalnym odruchem, dzięki któremu ssaki są w stanie przeżyć pierwsze miesiące swojego życia. Dziecko wykształca sobie ten odruch już na etapie życia płodowego, aby tuż po porodzie mogło pobierać pokarm – właśnie za pomocą ssania (piersi lub butelki). Ssanie jest ponadto bardzo istotne dla stanu emocjonalnego noworodka i niemowlaka – powoduje bowiem zaspokojenie potrzeby bliskości, a także zmniejsza poziom stresu. Niektóre dzieci mają tak silną potrzebę ssania, że samo karmienie nie wystarcza. W takiej sytuacji chcą być cały czas przy piersi mamy, nawet gdy są najedzone lub zaczynają ssać kciuk. Zarówno uczynienie z piersi „smoczka”, jak i ssanie kciuka nie jest korzystne dla dziecka i matki, dlatego wymyślono smoczek. Większość dzieci chętnie go używa, gdyż skuteczne pokrywa zapotrzebowanie Malucha na ssanie – przy czym w miarę dojrzewania ośrodkowego układu nerwowego, potrzeba ssania powinna ulegać stopniowemu zanikaniu i dzieje się to między 1. a 2. rokiem życia. Jeśli natomiast ssanie wejdzie w nawyk (ssanie smoczka, kciuka czy piersi), potrzeba ta może występować nadal.

Czy smoczek jest bezpieczny?

Jak to jest z tym smoczkiem? Obecnie spotyka się bardzo różne opinie na temat stosowania smoczków u noworodków i niemowląt, a pochodzą one zarówno od dentystów, logopedów czy pediatrów, jak i od samych rodziców. Jedni wskazują, że smoczek nie powinien być stosowany, ponieważ ma niebagatelny wpływ na rozwój wad zgryzu i powstawania próchnicy. Ponadto może istotne zaburzać laktację (dziecko uczy się bowiem ssania w inny sposób – smoczek ssie się o wiele łatwiej niż pierś). Z drugiej strony słyszymy głosy, że umiejętnie stosowany smoczek wcale nie szkodzi dziecku – ba! - nawet pomaga, gdyż jest lepszym rozwiązaniem od kciuka czy zrobienia z piersi mamy naturalnego smoczka (mama jest wówczas „uwiązana” do dziecka, ponieważ to ciągle chce ssać pierś, nawet gdy nie jest głodne – może to istotnie wpłynąć na jej psychikę i życie społeczne). Badania naukowe wykazały ponadto, że stosowanie smoczka zmniejsza ryzykO wystąpienia SIDS (nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt).

Zasady bezpiecznego używania smoczka

Wydaje się zatem, że stosowanie smoczka jest wskazane, ale istotne, aby zachować kilka zasad bezpieczeństwa, gdyż nieumiejętne używanie tego gadżetu może wyrządzić wiele szkód, o których mówią przeciwnicy dawania dzieciom smoczków. Oto podstawowe zasady.

1. Nie podawaj smoczka noworodkowi

Jeśli chcesz karmić dziecko piersią, nie powinnaś podawać mu przez pierwsze 3-4 tygodnie życia smoczka. W tym okresie Maluszek uczy się dopiero techniki ssania piersi. Stosowanie smoczka, który jest o wiele łatwiejszy w ssaniu, mogłoby istotnie zaburzyć ten proces, co przełoży się na zaburzenie laktacji, która jest jeszcze nieustabilizowana. Jeśli w tym okresie zastosujemy smoczek, może dojść nawet do zaniku pokarmu w wyniku nieefektywnego ssania piersi przez noworodka. Ponadto pierwsze tygodnie po narodzinach to czas, gdy laktacja powinna być mocno stymulowana, aby wypracować sobie wystarczające dla potrzeb dziecka ilości pokarmu. Podawanie smoczka może sprawić, że dziecko będzie przystawiane do piersi zbyt rzadko, co da sygnał do mózgu, że nie potrzeba tak dużej ilości pokarmu, przez co laktacja będzie na gorszym poziomie. W efekcie karmienie piersią może zostać przedwcześnie zakończone, mimo dobrych chęci.

Kolejny aspekt to fakt, że przez pierwsze 6 tygodni po porodzie kobieta dochodzi do siebie, a Maluszek przyzwyczaja się do funkcjonowania w nowym otoczeniu. Nie bez powodu okres ten nazywa się czwartym trymestrem ciąży – dziecko potrzebuje bowiem ogromnej bliskości mamy – jeszcze przed chwilą cały czas było otulone jej łonem, czuło jej zapach i bicie serca. Teraz jest odrębną istotną, ale musi się stopniowo przyzwyczaić do takiego stanu. Częste przystawianie dziecka do piersi to częstsze przytulanie i częstsze zaspokajanie potrzeby ssania oraz bliskości – a nie tylko dostarczanie pokarmu. Może być to ciężki okres, ale trzeba mieć świadomość, że czas ten szybko minie i za chwilę Maluch stanie się bardziej samodzielny i nie będzie wymagał stale być przy mamie. Dobrze zatem wykorzystać ten czas na karmienie piersią i odpoczywanie z dzieckiem nawet przy pustej piersi – dla samego zaspokojenia potrzeby bliskości. Korzyścią takiego postępowania będzie lepiej rozwinięta laktacja i brak problemów z ilością pokarmu, gdy przyjdzie moment stabilizacji. Gdy tak się stanie, można spróbować dać Maluszkowi smoczek, jeśli potrzeba ssania jest silna i chce on być nadal ciągle przy piersi (ale najlepiej dopiero po pierwszym miesiącu życia).

2. Daj dziecku smoczek, gdy naprawdę go potrzebuje

Kojarzysz widok 5-latka ze smoczkiem w ustach? Niestety nie jest to rzadkość, a wynika to z błędów powielanych przez kolejnych rodziców. Jeśli nie chcesz, aby dziecko, które ma 4 czy 5 lat nadal potrzebowało smoczka, musisz dozować jego podawanie już od samego początku. Przede wszystkim nie należy podawać smoczka za każdym razem, gdy zapłacze. Pamiętaj, że niemowlęta tylko w ten sposób potrafią początkowo komunikować wszelkie potrzeby, nie tylko potrzebę ssania. Płacz może oznaczać głód, potrzebę spania, nudę, mokrą pieluszkę, potrzebę bliskości, dyskomfort. Sprawdź zatem najpierw, czy wszystkie pozostałe potrzeby są zapewnione i gdy inne sposoby na ukojenie płaczu nie działają, możesz podać smoczek. Także w momentach poza domem, gdy np. dziecko jest na szczepieniu albo w podróży, smoczek może znacząco pomóc. Smoczek jest także bardzo przydatny do zasypiania, jeśli nie chcesz, aby Maluszek kojarzył zasypianie ze ssaniem piersi.

3. Ograniczaj czas, gdy dziecko ma smoczek

Aby uniknąć negatywnego wpływu smoczka na stan emocjonalny dziecka oraz na rozwój uzębienia czy mowy, konieczne jest ograniczenie czasu używania smoczka do absolutnego minimum. Podawaj dziecku smoczek np. tylko do zasypiania i wyciągaj go z buzi, gdy już śpi – tak robię z moją córką. Obecnie ma 12 miesięcy i udało nam się uniknąć tym sposobem stosowania smoczka także w dzień. Mała ma smoczek tylko do zasypiania na drzemkę w dzień lub do snu nocnego, a także podczas pobudek. Nie używamy natomiast smoczka w dzień – nie ma takiej potrzeby.

*Z tych samych powodów nie powinno się podawać dziecku do ssania smoczka od butelki, gdy Maluch wypił mleko.

4. Smoczek powinien być dostosowany do wieku dziecka

Istotny jest dobór smoczka do wieku dziecka. Smoczki zwykle dostępne są w przedziałach: 1-3 miesiące, 3-6 miesięcy, 6-18 miesięcy. Ważne jest, aby plastikowa część smoczka miała niewielkie otwory, dzięki którym będzie możliwa cyrkulacja powietrza. Jeśli chodzi o wielkość smoczka, podawanie zbyt małego będzie stwarzało ryzyko zadławienia, natomiast zbyt dużego – nieprawidłowego rozwoju jamy ustnej i uzębienia. Co istotne, smoczek powinien być wymieniany nie tylko zgodnie z wiekiem dziecka, ale i ze względów higienicznych – średnio co 2 miesiące lub gdy widać na nim wyraźne ślady zużycia.

5. Dbaj o higienę smoczka

Smoczek należy dokładnie umyć oraz wyparzyć po zakupie. Początkowo smoczek należy także wyparzać za każdym razem, gdy spadnie on na podłogę, nawet w domu. W późniejszym okresie, gdy dziecko ma już duży kontakt z zarazkami domowymi (jest mobilne, dotyka wszystkiego i bierze do buzi), wyparzanie smoczka za każdym razem, gdy spadnie na podłogę, nie ma większego sensu. Wyparzyć natomiast bezwzględnie należy go, gdy spadnie poza domem – zwłaszcza w przychodni czy sklepie. Nie powinno się ponadto oblizywać smoczka przed podaniem dziecku – grozi to powstawaniem pleśniawek lub rozwojem próchnicy. Nie należy także smarować smoczka miodem czy cukrem – miód może spowodować u dzieci poniżej 1. roku życia tzw. botulizm dziecięcy, mogący skutkować nawet śmiercią. Cukier z kolei jest niezdrowy i powoduje próchnicę.

6. Nie stosuj łańcuszków i zawieszek na smoczek

Na smoczku nie powinno się przywiązywać żadnych sznureczków czy łańcuszków. Są one przydatne, aby smoczek się nie zgubił, ale stwarzają ryzyko owinięcia wokół szyi i uduszenia – zwłaszcza w trakcie snu.

7. Spróbuj proces odsmoczkowania dziecka ok. 1. roku życia

Ok. 6-7 miesiąca życia u dziecka stopniowo zanika naturalna potrzeba ssania. Odruch ten powinien zaniknąć między 1. a 2. rokiem życia. To zatem rekomendowany czas, aby całkowicie odstawić smoczek. Maluch o wiele łatwiej zrezygnuje ponadto ze smoczka, jeśli spróbujemy procesu odstawienia w tym wieku, a nie później. Z czasem Maluch będzie coraz bardziej do niego przywiązany, co będzie skutkować coraz do trudniejszym odsmoczkowaniem. Przedłużone stosowanie smoczka (czyli powyżej 2. roku życia) powoduje przekształcenie się odruchu ssania w silny nawyk. To bardzo negatywnie wpływa zarówno na rozwój zgryzu czy umiejętności poprawnego mówienia, jak i na rozwój emocjonalny. Oczywiście odsmoczkowanie, bez względu na wiek, może być bardzo trudne – w tym czasie konieczne jest zapewnienie dziecku większej dozy bliskości i atrakcji.

Czym grozi zbyt długie stosowanie smoczka?

Stosując smoczek zbyt długo, czyli powyżej 2. roku życia i to po kilka godzin dziennie, obserwuje się m.in.:

  • zwężenie szczęki,

  • tyłozgryz,

  • przedni zgryz otwarty,

  • wady wymowy,

  • nieprawidłowości rozwoju emocjonalnego.

Ponadto jeśli smoczek nie jest odpowiednio czyszczony, łatwiej rozwija się próchnica.

Smoczek jest lepszy od kciuka

Z drugiej jednak strony lepiej jest podawać dziecku smoczek niż pozwalać na ssanie kciuka. Łatwiej jest bowiem oduczyć dziecko smoczka, a także mamy możliwość kontrolowania czasu korzystania z tego gadżetu. Z kolei takiej kontroli nie ma, gdy dziecko ssie kciuk. Ssanie kciuka jest ponadto o wiele gorsze, gdyż powoduje bardziej nasilone wady zgryzu i wymowy. Z kolei smoczki obecnie produkowane mają kształt anatomiczny – zbliżony do kształtu piersi – oraz zaprojektowane w taki sposób, aby ssanie miało jak najmniej negatywny wpływ na rozwój jamy ustnej, uzbębienia i szczęk u dziecka.