Każde dziecko jest inne, dlatego rozszerzanie diety powinno być indywidualne
Organizm każdego dziecka jest inny i osiąga pewną dojrzałość w innym momencie. Stąd obecne wytyczne WHO czy Amerykańskiej Akademii Pediatrów zaznaczają, że owszem, dietę należy zacząć rozszerzać po ukończonym 6. miesiącu życia, ale mając na uwadze to, czy dziecko jest gotowe do podania pokarmu innego niż mleko – a więc czy widzimy u niego oznaki gotowości do rozszerzania diety. Do 6. miesiąca mleko mamy lub mleko modyfikowane jest absolutnie wystarczające, jeśli chodzi o podaż składników odżywczych. Dodatkowo im dłużej dziecko jest karmione wyłącznie piersią, tym lepsze są później efekty dla jego zdrowia i rozwoju. Warto ponadto wiedzieć, że ukończony 6. miesiąc wcale nie oznacza, że dziecko zaakceptuje rozszerzanie diety. Może tak się dziać, gdy np. jego układ pokarmowy rozwija się wolniej, albo występuje alergia pokarmowa. Ząbkowanie ponadto nie ułatwia sprawy. Z tego względu podaje się, że dzieci osiągają gotowość do rozszerzania diety nie ściśle w 6. miesiącu życia, ale między 6. a 8. miesiącem. Są też dzieci, które osiągają gotowość dopiero w 10. miesiącu! Jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze i prawidłowo się rozwija, nie powinno się patrzeć na kalendarz, ale na gotowość do podania innego pokarmu niż mleko. Warto przy tym skonsultować się z pediatrą, jeśli do 8. miesiąca nie uda się nam skutecznie rozpocząć rozszerzania diety.
Jedna uwaga. Jest pewna grupa słoiczków z papkami dla niemowląt, gdzie jest napisane „od 4. miesiąca”. Dawniej rzeczywiście zalecenia były takie, aby rozszerzać dietę po 4. miesiącu życia – dziś zalecenia te są inne, niezależnie czy karmisz piersią, czy mlekiem modyfikowanym. Tylko w wyjątkowych sytuacjach – na zalecenie lekarza – można rozpocząć rozszerzanie diety przed ukończonym 6. miesiącem życia.
Oznaki gotowości niemowlaka do rozszerzania diety
Poniżej przedstawię kolejno oznaki gotowości dziecka do rozszerzania diety. Oznaki te zostały opracowane na podstawie informacji ze strony Medycyna Praktyczna, WHO, Hafija, Wymagające oraz RozszerzanieDiety.
1. Dziecko siedzi z podparciem i trzyma stabilnie głowę
Dziecko gotowe do rozszerzania diety powinno umieć siedzieć z podparciem, nie przechylając się na boki, przód i tył, a także trzymając stabilnie głowę. Każde dziecko jest inne: niektóre niemowlęta osiągają tę umiejętność w 7. miesiącu, a inne – w 9. miesiącu życia. Na początku siedzenie jest dla dziecka bardzo męczące, dlatego warto poczekać, aż będzie ono umiało siedzieć przez kilka minut – tyle bowiem zajmą pierwsze posiłki. Stabilne siedzenie jest niezwykle istotne, jeśli dziecko często się krztusi mlekiem (np. z powodu nieprawidłowej pracy języka wynikającej ze złej budowy wędzidełka) – wówczas ryzyko zadławienia się pokarmem stałym się wysokie. Jeśli dziecko nie nabędzie umiejętności w miarę stabilnego siedzenia (czy to na krzesełku czy kolanach rodzica) do 8. miesiąca, warto popracować z fizjoterapeutą i neurologopedą nad bezpieczną pozycją do podawania stałych posiłków.
Jedna uwaga: nie powinno się mylić pojęcia stabilnego siedzenia z podparciem z umiejętnością samodzielnego siadania (samodzielne siadanie dziecko może opanować np. dopiero ok. 11. miesiąca życia).
2. Dziecko nie wypycha językiem pokarmu
Jeśli dziecko wypycha językiem łyżeczkę lub kawałek pokarmu (jeśli rozszerzamy dietę metodą BLW), to znak, że nie jest ono gotowe na żucie i połykanie pokarmów stałych.
3. Dziecko potrafi chwytać jedzenie i trafiać nim do ust
To, czy dziecko jest gotowe na rozszerzanie diety możemy poznać też po tym, czy potrafi ono chwycić pokarm (lub łyżeczkę) i trafić nim celnie do buzi. Zwróć zatem uwagę, czy koordynacja ruchowa jest wystarczająca.
4. Dziecko próbuje przeżuwać pokarm
Kolejne etapy rozszerzania diety obejmują naukę coraz to nowych umiejętności. Najpierw – pijąc mleko – dziecko uczy się prawidłowo ssać i połykać płyny. Przy rozszerzaniu diety zaczyna uczyć się połykania pokarmów o gęstszej konsystencji (papki), a jeśli zdecydowaliśmy się na BLW, uczy się od razu żuć, co pozwoli mu w przyszłości na samodzielne spożywanie kawałków.
5. Dziecko jest zainteresowane jedzeniem
Wiele dzieci interesuje się jedzeniem dość szybko. Moja córka np. już od 4. miesiąca strasznie interesowała się naszymi kubkami od kawy czy jak jedliśmy przy niej śniadanie. Z ciekawością zaglądała, co robimy, wyciągała rączki i „ćwiczyła” ustami przeżuwanie, patrząc się, jak jemy. Gdy zaczęła się przemieszczać, trzeba było wręcz uciekać z talerzem, aby przypadkiem nie chapnęła kawałka bułki. ;) Czy to oznacza, że już wtedy była gotowa do rozszerzania diety i powinnam dać jej coś z talerza? Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie – nawet nie próbowała wtedy siedzieć, główka nadal nie była do końca stabilna, koordynacja ruchowa dopiero zaczynała się porządniej rozwijać, więc nawet nie pomyślałabym, żeby sadzać ją w krzesełku do karmienia i zacząć podawać normalne jedzenie. Dzieci na tym etapie są po prostu bardzo ciekawe świata. I w tym punkcie chodzi o to, że aby zacząć rozszerzać dietę, dziecko musi być zainteresowane posiłkiem – bez tego ciężko będzie podawać mu posiłki inne, niż mleko. To jedna z oznak gotowości, ale na pewno nie najważniejsza – należy potraktować ją z przymrużeniem oka.
Dziecko powinno nabyć wszystkie powyższe umiejętności, zanim zaczniemy rozszerzać dietę. Do czasu ich osiągnięcia wszystkie potrzeby żywieniowe zapewnia mleko mamy lub mleko modyfikowane.
Co nie jest oznaką gotowości do rozszerzania diety?
Wiele osób – zwłaszcza ze starszego pokolenia – jest przekonanych, że dziecko, które interesuje się jedzeniem czy wkłada rączki do buzi, powinno mieć już rozszerzaną dietę. Jeśli do tego dojdzie fakt, że przyrosty wagi dziecka zwolniły na pewnym etapie (co jest dość naturalne, bo staje się ono coraz bardziej mobilne i spala więcej kalorii) – albo przeciwnie, przybiera zaskakująco szybko i budzi się często w nocy na mleko, pojawia się myśl, że pora zacząć rozszerzanie diety.
Otoczenie naciska, że mleko już najwyraźniej nie wystarcza i pora na posiłki stałe. Teściowie patrzą ze zdziwieniem, gdy po skończonym 4. miesiącu nadal nie podałaś pierwszej marchewki – to nie ułatwia sytuacji. Czy mają jednak rację?
Wiemy już, co jest oznaką gotowości do rozszerzania diety. Warto jeszcze sobie uświadomić, co na pewno NIE jest taką oznaką i jest błędnie interpretowane przez otoczenie, że trzeba rozszerzać dietę. Oto oznaki, które nie świadczą o tym, że trzeba zacząć podawać posiłki stałe:
- dziecko częściej budzi się w nocy na karmienie – jeśli dziecko prawidłowo przybiera na wadze, częste budzenie się na jedzenie nie oznacza, że musi ono zacząć jeść pokarmy stałe – przyczyn częstego wybudzania i większego apetytu jest multum,
- dziecko wkłada rączki do buzi – to normalny etap rozwoju dziecka – tym sposobem bada wszystkie przedmioty (zabawki, swoje palce itd.) i służy to również odwrażliwianiu jamy ustnej oraz cofaniu się miejsca odruchu wymiotnego na tył języka – tym sposobem następuje przygotowanie do spożywania pokarmów stałych,
- dziecko ma problemy z przyrostem wagi – podawanie pokarmów stałych nie jest remedium na problemy z przyrostami wagi – wszelkie wątpliwości w tym temacie należy konsultować z lekarzem lub CDL (jeśli karmisz piersią); przyczyn zarówno niedostatecznych, jak i nadmiernych przyrostów wagi jest wiele,
- dziecko ma anemię z niedoboru żelaza – rozszerzanie diety początkowo nie jest w stanie zagwarantować, że uzupełnimy u dziecka niedobory żelaza (ile dostarczymy żelaza wraz z pierwszą łyżeczką, może dwiema?); niedobory żelaza należy uzupełniać specjalnymi preparatami dla niemowląt po ustaleniu leku z pediatrą, dopóki dziecko nie będzie jadło posiłków na tyle dużych, by uzupełnić te niedobory,
- refluks – jeśli dziecko ma refluks przy karmieniu mlekiem, wczesne rozszerzanie diety nie pomoże mu, a nawet zaszkodzi,
- ryzyko alergii pokarmowych – niektórzy sądzą, że jeśli jest zwiększone ryzyko wystąpienia alergii pokarmowych, lepiej wcześniej podać alergizujący produkt, aby zmniejszyć szanse na wystąpienie alergii – to tak nie działa! Nie zmniejszymy ryzyka i jeśli alergia ma się rozwinąć, to stanie się to bez względu na czas rozszerzania diety.
Konsekwencje zbyt szybkiego rozszerzania diety
Na spotkania z osobami, które nadal żyją starymi zaleceniami i dziwią się, że jeszcze nie podałaś dziecku pierwszej marchewki czy ziemniaczków, możesz podać garść informacji na temat konsekwencji zbyt szybkiego rozszerzania diety – gdy dziecko nie ma jeszcze wszystkich oznak gotowości.
Po pierwsze, dziecku grozi niedożywienie, gdyż mleko (zarówno naturalne, jak i modyfikowane) jest pod względem wartości odżywczych i kaloryczności dostosowane do potrzeb niemowlęcia. Zbyt wczesne ograniczanie spożycia mleka na rzecz np. małokalorycznych warzyw czy owoców, może doprowadzić do niedoborów energetycznych i odżywczych, przez co dziecko znacząco przestanie przybierać na masie.
Po drugie, wcześniejsze rozszerzanie diety zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia alergii pokarmowej, gdyż układ pokarmowy oraz immunologiczny dziecka nie jest jeszcze na to gotowy i dojrzały.
Po trzecie, za szybkie rozszerzanie diety, gdy dziecko nie potrafi jeszcze stabilnie siedzieć z podparciem, trzymając prosto główkę (nie daj Boże w bujaczku!), pokarm może spowodować zagrażające życiu zadławienie.
Bibliografia
- Alicja Chybicka (red.), Pierwsze 2 lata życia dziecka – przewodnik dla rodziców.
- Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci” Standardy Medyczne/Pediatria. 2014.
- Poradnik Żywienia Niemowląt, Krok po kroku od narodzin do pierwszych urodzin, Medycyna Praktyczna 2014.
- Szajewska H. i in, Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria 2021,T. 18, DOI:10.17444/SMP2021.18.02.
- de Silva D, Halken S, Singh C i wsp. Preventing food allergy in infancy and childhood: systematic review of randomised controlled trials. Pediatr Allergy Immunol 2020;31:243-249.
- Zalecenia Europejskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci (ESPGHAN) 2017.
- Zalecenia WHO z 2019 roku.
- Kleinman RE, Greer FR (red.). Pediatric Nutrition. 8th ed. Itasca, IL: American Academy of Pediatrics 2019.