Recepta na mleko dla dziecka ze skazą białkową – jak uzyskać?

Niemowlę u lekarza

Mleko modyfikowane dla dzieci z alergią na białko mleka krowiego jest powszechnie dostępne w aptekach, jednak jeśli posiadamy na nie receptę, znaczną część kosztów pokrywa NFZ i w efekcie specjalistyczne mleko nie kosztuje więcej, niż zwykłe (albo i jest tańsze). Nie tak łatwo jednak uzyskać receptę od pediatry na mleko modyfikowane. Dlaczego? Co zrobić, aby pediatra wypisał receptę i nie robił problemów? Wszystkiego dowiecie się z niniejszego artykułu – zapraszam do lektury.

Poszła baba do lekarza...

… z prośbą o receptę na mleko modyfikowane dla alergików, ponieważ podejrzewa skazę białkową u swojego dziecka. A lekarz na to, że takiej recepty nie może wypisać. Jak to nie może? Nie może, czy nie chce? No właśnie – zapewne tak większość rodziców od razu pomyśli, obwiniając lekarza o upartość i brak wsparcia. Ba, nawet o to, że przez niego dziecko będzie cierpiało z powodu alergii. I tak mama idzie do kierownictwa przychodni, składa skargę na lekarza – a kierownictwo... nie uznaje zażalenia. Dlaczego?

Lekarz ponosi konsekwencje bezpodstawnie wystawianych recept

Lekarz jest kontrolowany okresowo przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeśli wypisuje na coś receptę, musi mieć poparcie w dokumentacji, że są ku temu podstawy. W sytuacji, gdy do gabinetu (albo co gorsza podczas teleporady) przychodzi mama z niemowlakiem i mówi, że potrzebuje receptę na mleko modyfikowane dla alergików, bo dziecko ma objawy skazy białkowej, lekarz nie musi wcale się na to zgodzić. Tak postąpi większość pediatrów i mają ku temu solidne argumenty, które ich usprawiedliwiają:

  • Po pierwsze, lekarz nie wie, czy objawy opisywane przez mamę czy widoczne na skórze, rzeczywiście wynikają z alergii. Aby potwierdzić lub wykluczyć alergię, konieczne jest przeprowadzenie odpowiedniej diagnostyki i nie wystarczy wyłącznie wywiad z rodzicem. Bardzo często rodzice mylnie diagnozują alergię na białko mleka krowiego w przypadku występowania np. nietolerancji laktozy.

  • Po drugie, jeśli lekarz nie przeprowadzi diagnostyki i uwierzy mamie na słowo, że dziecko ma alergię, po czym wypisze wyproszoną receptę, w razie kontroli ze strony NFZ ryzykuje, że będzie musiał płacić za taką receptę z własnej kieszeni! NFZ stwierdzi bowiem, że nie było diagnostyki, nie ma dokumentacji potwierdzającej alergię, zatem recepta jest bezpodstawna i lekarz musi ponieść konsekwencje.

Czy same chciałybyście tak ryzykować na miejscu pediatry? Ja nie i myślę, że większość z Was podzieli moje zdanie. To właśnie są podstawowe powody, dla których pediatrzy nie wypisują recept na mleko modyfikowane wyłącznie na podstawie zapewnień rodzica o alergii. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że lekarz odmówi wypisania takiej recepty. Rodzice, mając taką świadomość, powinni być bardziej wyrozumiali dla pediatrów. Zwłaszcza, że wystarczy zrobić kilka kroków, które umożliwią lekarzowi wypisanie recepty – aby uzyskał podstawę do jej wystawienia. Jakich? Poniżej podpowiadam, co zrobić, aby uzyskać receptę na mleko całkowicie bez problemu.

Jak uzyskać receptę na mleko modyfikowane dla alergików? Sposób nr 1

Aby bez problemu uzyskać receptę na mleko modyfikowane dla alergików, można wybrać jedną z dwóch ścieżek. Pierwsza z nich polega na uzyskaniu zaświadczenia od alergologa, że Maluszek zmaga się ze skazą białkową wynikającą z alergii na białko mleka krowiego. Do alergologa możemy pójść prywatnie (koszt ok. 120-150 zł) lub w ramach NFZ – wówczas potrzebujemy skierowania od pediatry. Z wypisaniem skierowania nie powinno być absolutnie żadnych problemów, jeśli rodzic podejrzewa u dziecka alergię, także śmiało zapytajcie pediatrę o taką możliwość. Jeśli alergolog potwierdzi alergię, da nam zaświadczenie i z nim udajemy się ponownie do pediatry, dołączając je do dokumentacji. Teraz lekarz bez żadnego problemu wypisze nam potrzebne ilości mleka modyfikowanego, ponieważ posiada odpowiedni dowód potwierdzający zasadność recepty – to wystarczy, aby uniknąć kary w razie kontroli NFZ.

Jak uzyskać receptę na mleko modyfikowane dla alergików? Sposób nr 2

Drugim sposobem – wydaje mi się o wiele szybszym, bo nie musimy umawiać się do alergologa – jest wykonanie pod okiem pediatry testu w kierunku alergii na białko mleka krowiego. Jak taki test powinien wyglądać? Postępujcie według następujących kroków:

  1. Udajemy się do pediatry, informując, że podejrzewamy alergię na białko mleka krowiego i chcemy sprawdzić, czy rzeczywiście występuje. Mówimy mu o wszystkich zauważonych objawach, a także o ewentualnym obciążeniu genetycznym (alergia na białko mleka występuje najczęściej u dzieci, których rodzice są alergikami). Lekarz musi obejrzeć Maluszka i sprawdzić występujące objawy (m.in. zmiany skórne, które są charakterystyczne dla skazy białkowej).

  2. Proponujemy (lub lekarz sam o tym wspomni) wykonanie testu, podczas którego w ciągu 2 tygodni (lub przez inny okres wskazany przez lekarza) odstawimy zwykłe mleko modyfikowane na rzecz specjalistycznego, hydrolizowanego mleka dla alergików, które kupimy na własną rękę (Bebilon Pepti lub Nutramigen). Jeśli karmimy piersią, na ten czas mama powinna zastosować dietę eliminacyjną wykluczającą wszelkie źródła białek mleka krowiego. Lekarz może już wpisać do dokumentacji podejrzenie o alergii i informację o rozpoczęciu diagnostyki.

  3. Po wskazanym okresie (najczęściej 2 tygodni) udajemy się na ponowną wizytę do lekarza. Jeśli po okresie 2 tygodni objawy skazy białkowej uległy zmniejszeniu lub zniknęły, jest duże prawdopodobieństwo, że mamy rzeczywiście do czynienia z alergią na białko mleka krowiego. Lekarz odnotowuje aktualny stan w dokumentacji, wskazując, że objawy ustąpiły po wprowadzeniu zmian w żywieniu.

  4. Aby jednak uzyskać ostateczne potwierdzenie, pediatra, po takim 2-tygodniowym teście, ponownie ocenia stan skóry dziecka i zaleca wykonanie tzw. próby prowokacyjnej, czyli wprowadzenia ponownie alergenu na krótki czas. Podajemy zatem ponownie poprzednio stosowane, zwykłe mleko (lub w przypadku karmienia piersią wprowadzamy do diety źródła białek mleka krowiego) i obserwujemy Maluszka:

    • W przypadku pojawienia się objawów skazy białkowej (lub nasilenia), udajemy się ponownie na wizytę do lekarza, aby pokazać dziecko i zaostrzone objawy. Lekarz zyska wówczas twarde dowody na to, że niemowlę ma alergię, dzięki czemu dokumentacja medyczna będzie kompletna i wystarczająca, w razie kontroli ze strony NFZ. Posiadając takie potwierdzenie, nie ryzykuje, że będzie musiał płacić za wypisane na receptę mleka, zatem z pewnością wystawi ją bez problemu.

    • W przypadku, gdy objawy skazy białkowej nie są widoczne (lub się nie nasiliły) po wykonaniu próby prowokacyjnej, najpewniej nie mamy do czynienia z alergią na białka mleka krowiego. Konieczna jest dalsza diagnostyka, dlatego wskazana jest wizyta u pediatry celem konsultacji, jakie kroki należy podjąć, aby znaleźć źródło problemów.

Co daje recepta na mleko modyfikowane dla alergików?

Jeśli rodzic posiada receptę od lekarza NFZ na mleko modyfikowane dla alergików, zyskuje refundację na ten produkt. Obecnie odpłatność wynosi w przypadku posiadania recepty zaledwie 30%, czyli np. za Bebilon Pepti 1 Syneo zapłacimy ok. 26 zł zamiast ok. 39 zł (opakowanie 400 g), natomiast za Nutramigen 1 LGG Complete zapłacimy z receptą ok. 20 zł, a bez – ok. 44 zł (opakowanie 400 g). Różnice, jak widać są spore – warto zatem wykonać wyżej opisane kroki, aby uzyskać receptę – nawet jeśli będziemy musieli zapłacić za wizytę u alergologa, szybko jej koszty się zwrócą, jeśli Maluch rzeczywiście jest alergikiem, a specjalistyczne mleko może mu pomóc i wyeliminować uciążliwe objawy.

Ile sztuk mleka lekarz może wypisać na jednej recepcie?

Wszystko zależy tak naprawdę od lekarza i Waszych ustaleń. Z reguły lekarze wypisują receptę, która wystarcza na miesiąc-dwa – czyli 6-10 sztuk mleka. Wiele zależy także od tego, w jakim wieku jest dziecko i czy mleko modyfikowane to wyłączny składnik diety, czy może jest już ona rozszerzana o pokarmy stałe (czyli ukończony 6. miesiąc życia), przez co naturalnie mleka w ciągu dnia jest mniej. Nie ma jednak reguły co do ilości wypisywanych na receptę sztuk mleka.