Krótkie wędzidełko u dziecka – czy należy je podcinać? Konsekwencje

Płaczący noworodek z mamą

Wędzidełko podjęzykowe często jest za krótkie, co wpływa na jakość ssania, umiejętność połykania czy rozwój mowy. Co zatem robić, gdy zauważymy, że dziecko ma za krótkie wędzidełko?

Wędzidełko podjęzykowe u dziecka – co to jest?

Wędzidełko języka u dziecka to błonka znajdująca się pod językiem, za pomocą której język przytwierdzony jest do dna jamy ustnej. W szpitalach powinno się co prawda przeprowadzać u noworodków diagnostykę w kierunku nieprawidłowości anatomicznych wędzidełka podjęzykowego, jednak wciąż nie jest to realizowane na wystarczającym poziomie, przez co wiele noworodków opuszcza szpital, z niezdiagnozowanym zaburzeniem. A za krótkie wędzidełko może istotnie wpływać na jakość ssania, co czasami nawet uniemożliwia karmienie piersią. Dodatkowo za krótkie wędzidełko prowadzi do zaburzeń połykania, oddychania i rozwoju mowy.

Jeśli jeszcze w szpitalu dziecko nie najada się i nie odbija wagi urodzeniowej (czyli więcej niż fizjologiczne 10% wagi), a także ma problemy z pobieraniem pokarmu z piersi, warto poprosić o konsultacje z laryngologiem, neurologopedą lub Certyfikowanym Doradcą Laktacyjnym – specjaliści ci powinni umieć ocenić, czy budowa wędzidełka jest prawidłowa. Jeśli nie ma takich możliwości, warto umówić się jak najszybciej na wizytę prywatną do laryngologa, dobrego neurologopedy lub CDL, ponieważ w przypadku za krótkiego wędzidełka u noworodka, ogromne znaczenie odgrywa czas.

Za krótkie wędzidełko a karmienie piersią

Odruch ssania u dziecka to proces, podczas którego szeroki język unosi się do podniebienia i przyciska do brodawki wraz z otoczką, co z kolei pobudza wypływ pokarmu z piersi. Jeśli anatomia jest prawidłowa, dochodzi do zamknięcia szczeliny pomiędzy językiem a podniebieniem u dziecka, natomiast mleko przesuwa się w stronę gardła. Gdy do tego dochodzi, zaraz za pokarmem język przesuwa się do tyłu i powoduje ruch połykania.

Jeśli wędzidełko języka u dziecka jest skrócone, powyższy proces jest niemożliwy, gdyż język jest niejako „uwięziony” - wędzidełko przyciska go zbyt mocno do dna jamy ustnej, przez co nie może on prawidłowo unieść się ku podniebieniu i docisnąć piersi – a tym samym sprawić, że z piersi wypłynie wystarczająca ilość pokarmu. Powoduje to nieefektywne ssanie i dziecko nie najada się. Co więcej, taka sytuacja prowadzi do stopniowego zaniku pokarmu u matki, gdyż piersi się nie są odpowiednio stymulowane – a laktacja działa następująco: jest ssanie, jest pokarm. Im więcej przystawiasz dziecko do piersi, tym bardziej rozbudzisz laktację i mleka będzie więcej. Jeśli natomiast dziecko nie ssie efektywnie, to nawet bardzo częste przystawianie go do piersi może nie uratować laktacji, gdyż piersi nie są stymulowane i do mózgu trafia sygnał, że nie musi produkować już pokarmu. Z tygodnia na tydzień mleka będzie coraz mniej, u mamy mogą się robić ponadto stany zapalne i bolesne zastoje, będą zatykać się kanaliki – a to wszystko dlatego, że piersi nie są odpowiednio opróżniane.Jeśli zatem zależy nam na karmieniu piersią, konieczna jest wczesna kontrola wędzidełka, najlepiej tuż po porodzie.

Dziwi mnie, że w szpitalach panuje wręcz „terror laktacyjny” - tak mocno promuje się karmienie piersią (promuje, to słabo powiedziane – mamy, które wybrały karmienie mlekiem modyfikowanym są nawet szkalowane przez położne i lekarzy, co śmiało można wnioskować po masie wypowiedzi na forach dla mam; sama również byłam świadkiem takiej sytuacji), a nie jest zapewniona odpowiednia diagnostyka w kierunku oceny możliwości takiego sposobu karmienia noworodka. W mojej opinii ocena prawidłowości budowy anatomicznej jamy ustnej powinna być podstawą, gdyż wpływa to nie tylko na karmienie piersią, ale i później proces połykania podczas rozszerzania diety (łatwiej o zadławienie, gdy język nie pracuje prawidłowo), jak i prawidłowe oddychanie oraz rozwój mowy.

Za krótkie wędzidełko a karmienie butelką

Ponadto, wędzidełko języka jest kluczowe w pobieraniu pokarmu także u dzieci karmionych butelką – dziecko może się krztusić, ze względu na brak możliwości odpowiedniego przełknięcia mleka. Z drugiej jednak strony „uwięziony” język i przyciągany do dna jamy ustnej, nie jest w stanie dobrze docisnąć smoczka do podniebienia, aby zassać mleko. W efekcie pojawiają się dwa problemy:

  • butelka ze zbyt szybkim wypływem załatwi problem braku możliwości odpowiedniego dociśnięcia smoczka i zassania mleka, ale sprawi, że dziecko nie nadąży z przełykaniem mleka (gdyż nie pozwala mu na to uwięziony język – jest zaburzone połykanie), przez co jest bardzo duże ryzyko zakrztuszenia i zadławienia,

  • butelka ze zbyt wolnym przepływem z kolei nie będzie stanowiła ryzyka zadławienia się, ale być może dziecko nie będzie w stanie odpowiednio pobierać z niej pokarmu, przez brak możliwości prawidłowego ssania, co z kolei będzie skutkowało dużymi problemami podczas karmienia i dopilnowaniem, aby Maluch się najadał (karmienie będzie trwało bardzo długo, co np. w nocy stanowi problem, gdy dziecko jest zaspane i nie ma siły, aby np. przez pół godziny pić mleko – bierze kilka łyków i zasypia dalej, co stanowi problem w pierwszych tygodniach, gdy ważne jest, aby karmić dziecko także w nocy).

Za krótkie wędzidełko języka a rozwój mowy

Podczas ssania – pobierania pokarmu – następuje proces prymarny dla rozwoju mowy. Praca, jaką niemowlę każdego dnia wykonuje językiem w celu pobierania pokarmu, jest jednocześnie regularną gimnastyką języka, która przygotowuje je do rozwoju mowy. Jeśli zatem wędzidełko języka jest nieprawidłowe, cała ta gimnastyka również przebiega nieprawidłowo, co oznacza, że jama ustna jest źle przygotowana do rozwoju mowy.

Ponadto, jeśli dziecko jest karmione butelką lub u mamy karmiącej piersią jest szybki wypływ pokarmu, mleko wręcz zalewa jamę ustną dziecka i gdy wędzidełko jest za krótkie, dziecko musi się chronić przed zalewem mleka i wypycha język do przodu. Konsekwencją tego może być późniejsze seplenienie międzyzębowe, a nawet infekcje ucha (jeśli dodatkowo występują błędy w ułożeniu dziecka podczas karmienia, czyli pozycja całkowicie lężąca – gdzie główka jest w linii lub nawet poniżej linii jego ciała – prowadzi to do przedostawania się mleka do przewodu słuchowego, co może skutkować stanami zapalnymi). Co więcej, wspomniane infekcje również mogą negatywnie wpływać na rozwój mowy, gdyż powodują problemy ze słuchem. Dochodzi wówczas do negatywnego wpływu nie tylko na proces kształtowania się wymowy, ale i nabywania wymowy na wszystkich płaszczyznach – dziecko ma niedosłuch, więc nie ma dostępu do odpowiednich wzorców wypowiedzi. Istotne, że tego typu czasowy niedosłuch będzie możliwy do zaobserwowania tylko w badaniu laryngologicznym podczas aktywnego stanu zapalnego. Jeśli więc badamy słuch poza stanem zapalnym, możemy uzyskać błędny obraz.

Jakie są objawy skróconego wędzidełka języka?

Niestety mamy są obecnie w dużej mierze zdane na siebie w pierwszych dobach (ze względu na brak obowiązkowej oceny wędzidełka u noworodków po porodzie), dopóki nie będą miały możliwości skorzystania z prywatnej konsultacji ze specjalistą, zatem powinny obserwować Maluszka, aby w miarę szybko zauważyć ewentualne problemy z wędzidełkiem. Są pewne objawy, które mogą wskazywać, że dziecko ma za krótkie wędzidełko. To m.in.:

  • problemy z karmieniem,

  • trudności w utrzymaniu smoczka (przy czym pamiętajcie, że smoczek początkowo nie jest zalecany, jeśli zależy nam na karmieniu piersią – przynajmniej dopóki laktacja się nie ustabilizuje),

  • wrażenie, że mamy mało pokarmu,

  • bolące piersi, zastoje, zapalenia – wrażenie braku opróżnienia piersi,

  • ból podczas karmienia (nie dajcie sobie wmówić, że karmienie musi trochę poboleć – mi też tak mówiono, a później okazało się, że przechodziłam katusze, które wynikały z nieprawidłowego wędzidełka, a nie z tego, że mam niski prób bólu i jestem zbyt delikatna, jak twierdziły położne; ogólnie karmienie piersią przy prawidłowym wędzidełku i prawidłowej technice przystawienia dziecka nie boli – bardziej jest to uczucie delikatnego zasysania czy łaskotania – z pewnością nie można tego nazwać bólem, a raczej dyskomfortem),

  • objawy głodu u dziecka (dziecko po karmieniu nie jest spokojne, cały czas chciałoby być na piersi, dużo płacze, ma problemy ze spaniem itd.),

  • dziecko podczas płaczu nie unosi języka całkowicie do góry (prawidłowy język przekracza min. 50% wysokości jamy ustanej (w kierunku podniebienia),

  • pod językiem dziecka może być widoczna napięta niteczka, a koniec języka ma kształt serduszka, ale nie wszystkie typy skróconych wędzidełek są jawne i brak tych objawów nie świadczy, że wędzidełko jest prawidłowe (np. może być typ tylny wędzidełka, gdzie jest ono wrośnięte w język – tego rodzaju wędzidełko wymaga wręcz plastyki, a nie samego podcięcia).

Do jakiego lekarza pójść, jeśli zauważymy problemy z wędzidełkiem u dziecka?

Co robić, gdy wędzidełko u dziecka jest za krótkie? Przede wszystkim należy udać się do specjalisty, który oceni, czy należy podcinać wędzidełko. Może to być neurologopeda, doradca laktacyjny lub laryngolog – pediatrzy niestety nie zawsze mają wystarczają wiedzę związaną z anatomią oraz funkcjonalnością narządów artykulacyjnych.

Im wcześniej udamy się na konsultację, a później na ewentualne podcięcie, tym lepiej. Po zabiegu (trwa on dosłownie kilkadziesiąt sekund) można od razu kontynuować karmienie piersią – to dodatkowo świetne ćwiczenie na pionizację języka. Czasami wędzidełko wymaga nie podcięcia, a plastyki – jeśli jest mocno przyrośnięte do dna jamy ustnej (występuje np. typ IV skróconego wędzidełka). Jednak samo podcięcie nie wystarczy – konieczne jest wykonywanie specjalnych ćwiczeń, dzięki którym nie dojdzie do zrostów (jeśli pojawią się zrosty, konieczne jest powtórzenie zabiegu, a na bliznach nie jest to już takie proste), a także dziecko nauczy się prawidłowych ruchów. Ćwiczenia są łatwe w wykonaniu i można je robić w ramach zabawy na przewijaku z Maluchem – wystarczy wykonywać je zwykle po 2-3 minuty 3 razy dziennie.

Konsekwencje braku podcięcia skróconego wędzidełka

Co się stanie, jeżeli wędzidełko jest za krótkie i rodzice nie skierują dziecka na zabieg podcięcia, gdy jest ono jeszcze w wieku niemowlęcym? Przede wszystkim nieprawidłowe wędzidełko może powodować szereg problemów związanych z trudności w oddychaniu i połykaniu. Rodzi to problemy już od samego początku podczas karmienia mlekiem, przy rozszerzaniu diety i wprowadzaniu pokarmów w kawałkach. Dodatkowo problem w oddychaniu wpływa na cały organizm. Dodatkowo dochodzi do zaburzeń w rozwoju mowy. Przede wszystkim układ języka nie umożliwi dziecku wymówienia np. głosek dziąsłowych, takich jak L, R, Ż, CZ, DŹ, SZ. Stąd wynika seplenienie, czyli np. zamiast szafa, dziecko mówi „safa” i może dodatkowo wsuwać język między zęby, co prowadzi do wad zgryzu. Może również występować reranie, czyli dziecko zastępuje głoskę R, łatwiejszą głoską dziąsłową L lub J.

Czy należy podcinać skrócone wędzidełko?

Wędzidełko nie zawsze musi być podcięte – ale o tym powinien zdecydować wykwalifikowany neurologopeda lub laryngolog. W niektórych przypadkach można rozciągnąć ćwiczeniami strukturę anatomiczną, poprzez próby pionizacji języka. Większość logopedów uznaje jednak, że lepszym wyjściem jest podcięcie wędzidełka, zwłaszcza jeśli wrośnięcie języka jest mocne.